Wrap Up - Kwiecień&Maj 2016

Witajcie kochani! Dawno na blogu nie było podsumowania miesiąca a to dlatego, że przez ostatnie dwa miesiące czytałam bardzo mało (najpierw egzaminy a potem bardzo dużo pracy w szkole), nie widziałam sensu pokazywania trzech książek dlatego znów robię posumowanie z dwóch miesięcy. Chociaż jest jeden plus, bo przez to, że nie miałam czasu to czytałam tak mało, że udało mi się zrecenzować większość z przeczytanych książek z czego jestem bardzo zadowolona.
KWIECIEŃ:
Tak, to właśnie w tym miesiącu przeczytałam tylko trzy książki i nie jestem w stanie opisać jak jestem zawiedziona. I jeszcze akurat w kwietniu musiałam trafić na moje największe rozczarowanie ostatnich miesięcy, a mowa oczywiście o super słabej Pani Noc.
1. Marsjanin - moja ocena 8/10: RECENZJA
2. Pani Noc - moja ocena 3/10: RECENZJA
3. Zanim się pojawiłeś w wersji elektronicznej - moja ocena 8/10: RECENZJA

Największe zaskoczenie: Marsjanin
Największy kac książkowy: Zanim się pojawiłeś
Największe rozczarowanie: Pani Noc

MAJ:
Maj rozpoczęłam naprawdę dobrze bo już na samym początku przeczytałam Ugly Love (której recenzji nie napisałam ze względu na to jakie kontrowersje wzbudza ta książka wśród dorosłych gdy jest czytana przez nastolatkę, zresztą nie mam pojęcia dlaczego). Niestety później skończyło się na tym, że w maju przeczytałam cztery pozycje.
1. Ugly Love - moja ocena 8/10
2. Prawie jak gwiazda rocka - moja ocena 8/10: RECENZJA
3. Mara Dyer. Przemiana - moja ocena 4/10
4. Losing Hope w wersji elektronicznej - moja ocena 6/10

Największe zaskoczenie: Prawie jak gwiazda rocka
Największy kac książkowy: Ugly Love
Największe rozczarowanie: Losing Hope

A wy jesteście usatysfakcjonowani swoim czytelniczym wynikiem w maju? Jaka pozycja was najbardziej rozczarowała a jaka wciągnęła Was na wiele godzin? Zapraszam do dyskusji w komentarzach. :) 
Cieplutko pozdrawiam i życzę zaczytanego czerwca!
Nina

5 komentarzy :

  1. Ja jestem sobą rozczarowana, bo dużo nie przeczytałam i utknęłam przy "Po drugiej stronie kratki" która czytał już 3 tydzień, w sumie nie czytam tylko leży na półce, nie to że mi się podoba, nawet bardzo mi się podoba, ale nie mam motywacji i czasu, żeby w końcu skończyć tą książkę.

    Susette
    0zuzol0.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Zanim się pojawiłeś! Zgadzam sie, daje niezłego kaca. Oj daje!
    Ciekawa jestem Ugly love i Marsjanina :)
    Pozdrawiam cieplutko i zapraszam do siebie. Wczoraj rozpoczęło się nowe wyzwanie a dziś konkursy! ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też nie wiem o co chodzi z tymi kontrowersjami, które wzbudza "Ugly love"... "Marsjanina" kocham z całego serduszka, a "Prawie jak gwiazda rocka" bardzo lubię ;) Miejmy nadzieję, że następne miesiące będą jeszcze lepsze!

    ksiazkowe-perelki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę w końcu przeczytać to "Ugly love", żeby sprawdzić, o co chodzi z tymi kontrowersjami. Tyle się o tym pisze i tyle się o tym czyta, że nie wytrzymam chyba :) Ale skoro oceniłaś tak wysoko, to chyba warto.
    Z tym czytaniem, to nie chodzi o ilość. Każdy czyta tyle, ile może... jak mu czas pozwala. Ja kwiecień miałam bardzo słaby, bo miałam dużo pracy. W maju troszkę się odbiłam, albo akurat natrafiłam na takie wydarzenia w "Serii Wiedźmińskiej" Sapkowskiego, które nie pozwoliły mi się oderwać :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę się zaopatrzyć w Panią Noc, ale po angielsku, tłumaczenia książek Clare nie są za ciekawe, połowę rzeczy tłumacze pomijają ;(

    https://reviewjunkiebooks.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka