W naszym podłym ludzkim świecie - chronionym jedynie słowami obietnicy złożonej przez fae wysokiego rodu przed pięcioma stuleciami - w świecie, w którym zapomnieliśmy imion naszych bogów, przysięga była prawem. Walutą. Spajającą więzią.
Wydawnictwo: Uroboros | Rok wydania: 2016
Ilość stron: 524 | Tłumaczenie: Jakub Radzimiński
Feyre na łożu swojej matki przysięga, że zaopiekuje się swoją rodziną. Niestety tracą cały majątek i żyją na skaju ubóstwa. Przez wiele lat dziewczyna jest jedynym żywicielem rodziny i poluje od rana do nocy bez niczyjej pomocy. Gdy pewnego mroźnego zimowego dnia dziewiętnastoletnia Feyre zauważa w lesie sarnę oraz przerażającej wielkości wilka, bez wahania z zimną krwią zabija oba zwierzęta. Sarnę zanosi do swojej chaty, aby mieć co jeść przez kilka następnych tygodni. Skórę olbrzymiego wilka sprzedaje następnego dnia na miejscowym targu. Nikt nie uważa jej za podejrzanej, ani związanej ze światem fae, który od pięciuset lat jest wrogiem śmiertelników. Jednak w drzwiach jej domu staje ogromny, przerażający stwór pragnący zemsty. Życie za życie. Dziewczyna ma do wyboru zostać zabitą na miejscu, lub do końca życia mieszkać w zamkniętej rezydencji w świecie fae zwanym Prythianem. Czy będzie w stanie przełamać swoją nienawiść i zamieszkać z wrogami?
Muszę powiedzieć, że gdy sięgałam po tę książkę byłam pełna sceptycyzmu. Czytałam Szklany Tron tej autorki, który mi się nie podobał. Jednak pomysł na powieść - jest ona na motywach baśni o Pięknej i Bestii - na tyle mnie przekonał, że w końcu ją przeczytałam. I naprawdę nie żałuję!
Styl pisania autorki jest dość wyjątkowy i wyróżniający się spośród innych książek fantasy dla młodzieży. Książka jest napisana w bardzo przystępny w odbiorze sposób, ale jednak jest w niej kilka specyficznych elementów, przez które może być trudno wgryźć się w tę historię. Autorka próbuje jak najbardziej odzwierciedlić życie bohaterów, dlatego miejscami użyte słownictwo po prostu jest inne i rzadko spotykane w innych książkach z tego gatunku. Jednak uważam to za duży plus tej powieści, który wyróżnia ją spośród reszty.
Bohaterowie zostali wykreowani naprawdę świetnie. Szczególnie zdziwiła mnie szczegółowość i precyzja z jaką autorka wykreowała postaci drugoplanowe. Są bardzo charyzmatyczne, barwne, mają swoje życie, rodziny. Nie są to kolejne płaskie postaci, o których od razu zapomnimy. Głównych bohaterów pokochałam całym serduszkiem i o dziwo Feyre w ogóle mnie nie denerwowała. Naprawdę polubiłam tę bohaterkę, jej charakter i odwagę.
Świat, który autorka zbudowała w tej książce pochłania na godziny za sprawą swojej magii. Jest dopracowany i przemyślany w każdym calu. Nie jest to książka ani za słodka czy kolorowa. Nazwałabym ją nawet trochę mroczną i tajemniczą. Pożarłam tę powieść jednym tchem i już nie mogę się doczekać, kiedy sięgnę po drugi tom. Zakończenie było fenomenalne. Jednak mam jedno zastrzeżenie: czy tylko ja od razu odgadłam rozwiązanie zagadki, które było tak niesamowicie banalne?
Jest to zdecydowanie pozycja godna uwagi przez każdego. Pomimo tego, że jest ona kierowana głównie do młodzieży to na pewno również i dorosły znajdzie w niej coś dla siebie, szczególnie jeżeli sympatyzuje z książkami fantasy i szuka czegoś lekkiego i przyjemnego na umilenie czasu. Dwór cierni i róż gorąco polecam!
Ocena:
Nina
Uwielbiam tę powieść i z niecierpliwością oczekuję polskiej premiery kolejnego tomu, ale zapewne ukaże się u nas dopiero w przyszłym roku. Zdecydowanie wolę tę książkę niż "Szklany Tron" tej autorki. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Nat z natalie-and-books.blogspot.com/
Ja słyszałam dość dużo złych opinii o tej książce, więc raczej po nią nie sięgnę. Ale to nie zmienia faktu, że napisałaś świetną recenzje, kochana! Bardzo mi się podobała <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cię z całego serduszka i zapraszam do mnie na '12 książkowych faktów o mnie' :)
Tusia z bloga tusiaksiazkiinietylko.blogspot.com
Naprawdę? Ja jeszcze nie spotkałam się z negatywną opinią, co innego jeżeli chodzi o "Szklany Tron" 😀 Ja i tak bardzo polecam ❤️ Również pozdrawiam!
UsuńJa również dopiero skończyłam tę książkę. Zgadzam się z Tobą, że "Dwór cierni i róż" jest warty przeczytania. Mi również rzuciły się w oczy postaci drugoplanowe, które były wyjątkowo wykreowane. Ja też z niecierpliwością czekam na 2 część.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
The-only-thing-i-love-are-books.blogspot.com
Jak na razie,to nie mam zamiaru czytać książek tej autorki.Za ''Szklany tron'' nie chcę się zabierać,ale jeżeli już,to wzięłabym właśnie ''Dwór cierni i róż''. ;)
OdpowiedzUsuń"Szklany Tron" naprawdę odradzam, wynudziłam się strasznie 😊
UsuńJak na razie jestem ogromną fanką "Szklanego tronu" i chciałabym przeczytać coś innego Sary J. Maas, właśnie "Dwór cierni i róż". Słyszałam opinie, że bardzo często jest tak, że ci, którzy lubią "Szklany" nie polubią "Dworu" i na odwrót. Mam nadzieję, że w moim przypadku tak nie będzie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Nuki
Też słyszałam tę teorię, nie zawsze się sprawdza, ale w moim przypadku akurat działa 😄 Może akurat "Dwór" Ci się spodoba! 😊
UsuńSpotkałam się z różnymi opiniami na temat tej książki. Jedni wychwalają, inni mieszają z błotem. Już sama nie wiem, czy mam po nią sięgać czy też nie. No cóż, na razie "poluję" w bibliotece na chyba najpopularniejszą książkę pani Maas - "Szklany tron".
OdpowiedzUsuńKocham Piękną i Bestię i słyszałam, że dla wielu osób (zwłaszcza dobrze obeznanych z baśnią) zagadka rzeczywiście była banalna :P Ale co ważniejsze - cieszy mnie zalew pozytywnych opinii, Szklany Tron (który mi się podobał) ma bardzo mieszane recenzje (chociaż ja akurat czytałam go na samym początku tej fali popularności), a Dwór wydaje się podobać większości. Kupiłam go na Targach, zachęcona przez panią sprzedającą książki, więc muszę się zabrać jak najszybciej, bo blogosfera już szaleje za nowym dzieckiem Maas :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
www.bookish-galaxy.blogspot.com
Na tę książkę czaję się już od dłuższego czasu, ciągnie się za mną jak swego czasu "Dziewczyny, które zabiły Cloe" :D Piękna recenzja, świetne zdjęcie, mam nadzieję, że książka jest równie dobra, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńkasi-recenzje-ksiazek.blogspot.com
Nie lubię fantasy. Jednak pomijając ten fakt, post przeczytałam cały. Piszesz bardzo składnie, przystępnie i zrozumiale. Podczas czytania - nic nie rozprasza. Szata graficzna jest znakomita. Bardzo fajnie, że segmentujesz tekst. To bardzo ułatwia czytanie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Monika z by-monique.blogspot.com
Ze "Szklanym Tronem" podobno jest tak, że albo się go kocha, albo go nienawidzi. Widziałam Twoją opinię o tej książce, jednak mimo wszystko chyba spróbuję :)
OdpowiedzUsuń"Dwór cierni i róż" to ciekawa sugestia i jak mówisz - miło spędzony czas, więc z radością się zabiorę za tę książkę. Możliwe, że nawet przed ST.
Świetna recenzja. Bardzo lubię Twój styl pisania - jest po prostu genialny. Twoje recenzje połyka się jak najsmaczniejsze słodycze ♥
Pozdrawiam Cię gorąco,
Isabelle West
Z książkami przy kawie
Uwielbiam powieści Maas, a Piękną i bestię jeszcze bardziej... I do tego jeszcze Twoja cudowna recenzja! Pozostaje mi koniecznie zapoznać się z tą serią :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
O widzisz, mamy kompletnie odmienne zdanie na temat tej powieści i zgadzam się z częścią dotyczącą świata autorki bo jest piękny i naprawdę barwny, ale niestety nie zgadzam się jeśli chodzi o bohaterów, któzy według mnie byli sztampowi i naprawdę powtarzalni...
OdpowiedzUsuńZ. z Kulturalnej szafy
Mi Szklany tron też się nie podobał, ale podobno z tomu na tom jest coraz lepiej ;) mam pewne plany co do przeczytania ACOTARu, ale mam tyle książek do przeczytania i tak mało czasu, i pieniędzy, że mój portfel ciągle płacze ;) Ale kiedyś sięgnę, bo to nazwisko wyjątkowo często przewija się w mojej głowie i...wszędzie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Również nie podobał mi się "Szklany tron" znaczy nie tak bardzo jak wszystkim dlatego miałam pewne obiekcje co do tego czy czytać tę pozycję ale po przeczytaniu Twojej recenzji już wiem, że się skuszę! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
NeedRead
Bardzo fajna recenzja, nie mogę się doczekać aż przeczytam tę książkę ;)
OdpowiedzUsuń