#6 Fozzy - Enemy




O artyście:
Fozzy to amerykański zespół stricte heavy metalowy lecz ja bym ich muzykę porównała bardziej do dzisiejszego hard rocka (np. Disturbed czy Godsmack). Został założony w 1999 roku. Do ciekawostek dodam, że na początku kariery grupy powstała historia głosząca jakoby zespół przez 20 lat był wielką gwiazdą w Japonii. W pierwszy skład zespołu wchodzą:
- Chris Jericho jako wokalista i pianista (jest również wieloletnim zawodnikiem wrestlingu).
- Rich Ward jako gitarzysta prowadzący i rytmiczny oraz wokalista wspomagający.
- Frank Fontsere jako perkusista.

O utworze:
Utwór pochodzi z albumu All That Remains wydanego w 2005 roku. Utwór opowiada o dwójce dawnych przyjaciół którzy stali się wrogami (bynajmniej ja tak ten tekst rozumiem?), w końcu co co nie jest o miłości. Jak wspominałam wcześniej, piosenka bardziej przypomina mi hard rocka niż heavy metal ale to moje wrażenia. Gitara jak zwykle dla mnie niesamowita, wyraźna perkusja więc duży plus. Jedyne co mnie drażni to troszeczkę wokal. Ale słyszałam jeszcze gorszych wokalistów (np. David Dariman - na żywo uszy więdną). Piosenka przyjemna dla ucha, bardzo wciągająca, chcę się słuchać jeszcze raz i jeszcze raz. 

Podsumowanie:
Moja subiektywna ocena: 4/5
Dlaczego? 
Plusem dla mnie jest oprawa instrumentalna, tekst również jest ok ale wokal... tak znowu narzekam ale nie satysfakcjonuje mnie. Utwór bardzo dobry do słuchania na poprawę humoru, na pewno będę do niego często wracać. Polecam!

 Nina.

Piszcie propozycje swoich piosenek w komentarzach, postaramy się zrecenzować również utwory, które kochacie i chcecie ujrzeć ich recenzję na naszym blogu

2 komentarze :

  1. Wokal nie jest aż taki zły... Za to sekcja instrumentalna jest super ♥
    Ale ja często tak mam, że podoba mi się coś, a coś innego mnie odrzuca (tak np. mam z Nightwish'em - uwielbiam głos Marco Hietala, ale brzmienia całego zespołu nie jestem w stanie ścierpieć), także staram się nie słuchać pojedynczo wokalu, gitar i perkusji tylko łączyć to w spójną całość i nie rozdzielać tego brzmienia na części pierwsze (wyjątkiem jest wyżej wspomniany Nightwish xd)
    Jeszcze, wracając do wokalu to jest mega w mocniejszych partiach :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja sama gram na elektryku i śpiewam więc chcąc nie chcąc mój mózg sam oddziela piosenki na partie instrumentalne i wokalne :D

      Usuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka