Ponieważ czasem, kiedy rysuję, widzę ludzkie dusze, wiem o czymś takim: dusza mamy ma postać ogromnego słonecznika, tak wielkiego, że ledwo jej się mieści w środku cokolwiek innego. Jude i ja mamy jedną duszę na dwoje: drzewo z płonącymi liśćmi. A dusza taty to talerz pełen robaków.
Wydawnictwo: Moon Drive | Rok wydania: 2014
Ilość stron: 374 | Tłumaczenie: Dominika Cieśla-Szymańska
Noah oraz Jude to bliźniacy połączeni niezwykle silną i niespotykaną więzią. Pomimo tego oboje mają zupełnie różne charaktery i osobowości, lecz nigdy nie stanowiło to pomiędzy nimi żadnej przeszkody. Noah to zakochany w sztuce, zamknięty w sobie nastolatek spędzający całe dnie na malowaniu i bujaniu w obłokach. Jude to dusza towarzystwa, buntowniczka uwielbiająca adrenalinę. Niestety pewnego dnia ukochana matka bliźniąt umiera tragicznie w wypadku samochodowym co już na zawsze przecina magiczną nić więzi pomiędzy rodzeństwem. Oboje chcą spełnić ostatnie marzenie matki o ich edukacji w miejscowym liceum plastycznym. Niespodziewanie to nie Noah, a Jude dostaje miejsce w renomowanym liceum co niszczy całe dotychczasowe życie Noah. Rodzeństwo zamienia się rolami. Czy uda im się z powrotem połączyć? Jakie tajemnice skrywała ich matka? Czy Noah znów zacznie być sobą?
Już od pierwszy stron powieści widziałam, że trzymam w dłoniach coś wyjątkowego, nieszablonowego, coś co mnie zachwyci na bardzo długi czas i nie da mi w spokoju spać. Dlatego starałam się czytać tę książkę najdłużej jak tylko potrafiłam i dlatego też tak długo zwlekałam z napisaniem jej recenzji. Nadal do końca nie wiem jak obrać w słowa emocje, które ta książka w mnie wzbudziła i tego jak jak długo nie mogłam się po niej pozbierać.
Pióro Jandy Nelson jest bardzo lekkie, ale za razem piękne i przyjemne w odbiorze chociaż prawdą jest, że jej styl pisania jest troszeczkę specyficzny, dlatego niektórym osobom na początku może być trudno odnaleźć w tej historii (książka ma tylko sześć rozdziałów). Czytanie Oddam Ci Słońce było czystą rozkoszą, lecz to nadal jest książka kierowana głównie dla młodzieży, dlatego nie należy spodziewać się po tej powieści nie wiadomo jak wybitnego arcydzieła, chociaż jest to jedna z lepszych książek tego gatunku jaką przyszło mi czytać.
Postaci zostały wykreowane naprawdę świetnie. Szczególnie postać Noah zasługuje na pochwałę, pokochałam go całym moim sercem! Dawno nie spotkałam tak intrygującej i po części nawet i tajemniczej postaci. Podziwiam go za jego wytrwałość, samozaparcie i oddanie. Niestety (albo stety) już od samego początku znienawidziłam Jude i moja niechęć do niej pogłębiała się z każdą kolejną stroną. Nie była ona bohaterką irytującą, ale jej charakter sprawiał, że momentami miałam ochotę krzyczeć.
Oddam Ci Słońce to na pewno pozycja bardzo wzruszająca, ale również i pouczająca. Jest to przede wszystkim przepiękna opowieść o poszukiwaniu siebie. Dawno nie czytałam tak przepięknej książki, przepełnionej tak ogromną ilością ciepła, miłości oraz smutku. W książce poruszany jest też temat homoseksualizmu, jak i problemów, które mogą spotkać nas codziennie, a które mają moc niszczenia życia. Gorąco polecam tę pozycję każdemu, niezależnie od wieku oraz płci. Zdecydowanie jest to idealna książka na ciepłe letnie wieczory.
Już od pierwszy stron powieści widziałam, że trzymam w dłoniach coś wyjątkowego, nieszablonowego, coś co mnie zachwyci na bardzo długi czas i nie da mi w spokoju spać. Dlatego starałam się czytać tę książkę najdłużej jak tylko potrafiłam i dlatego też tak długo zwlekałam z napisaniem jej recenzji. Nadal do końca nie wiem jak obrać w słowa emocje, które ta książka w mnie wzbudziła i tego jak jak długo nie mogłam się po niej pozbierać.
Widzę, że pojawia się nowy Brian. Taki, którego nie polubię ani trochę.
Dociera do mnie, że Jude też tak robi - przeistacza się w zależności od tego, z kim rozmawia. Są jak ropuchy zmieniające kolor skóry. Jak to jest, że ja zawsze jestem tylko sobą?
- Nie ma nic złego w tym, że ktoś jest uzależniony od piękna - mówi mama rozmarzonym głosem. - Emorson powiedział, że piękno to pismo Boga.
Postaci zostały wykreowane naprawdę świetnie. Szczególnie postać Noah zasługuje na pochwałę, pokochałam go całym moim sercem! Dawno nie spotkałam tak intrygującej i po części nawet i tajemniczej postaci. Podziwiam go za jego wytrwałość, samozaparcie i oddanie. Niestety (albo stety) już od samego początku znienawidziłam Jude i moja niechęć do niej pogłębiała się z każdą kolejną stroną. Nie była ona bohaterką irytującą, ale jej charakter sprawiał, że momentami miałam ochotę krzyczeć.
Oddam Ci Słońce to na pewno pozycja bardzo wzruszająca, ale również i pouczająca. Jest to przede wszystkim przepiękna opowieść o poszukiwaniu siebie. Dawno nie czytałam tak przepięknej książki, przepełnionej tak ogromną ilością ciepła, miłości oraz smutku. W książce poruszany jest też temat homoseksualizmu, jak i problemów, które mogą spotkać nas codziennie, a które mają moc niszczenia życia. Gorąco polecam tę pozycję każdemu, niezależnie od wieku oraz płci. Zdecydowanie jest to idealna książka na ciepłe letnie wieczory.
Moja ocena:
Nina
Mam ochotę chapnąć tą książkę, choćby ze względu na Noah, którego samo już mnie zauroczyło i ta historia "moja siostra dostałam się tam gdzie chciałem, a ja nie" - ja kocham takie rzeczy :D
OdpowiedzUsuńSusette
MÓJ BLOG - KLIK
a ja ochoty na nia nie mam :D niestety jakos nie czuej pociagu :P pozdrawiam Cath !
OdpowiedzUsuńTwoja recenzja jest pierwszą, jaką czytałam o tej książce, bo wcześniej widziałam tę książkę u innych tylko w stosikach. Myślę, że 'Oddam ci słońce' niedługo pojawi się na mojej półce ;)
OdpowiedzUsuńKochana, post jak zwykle świetny! Oczywiście czekam na więcej ;)
Pozdrawiam cie z całego serduszka i zapraszam do mnie na recenzję 'Niebezpiecznych Kłamstw' :)
Tusia z bloga tusiaksiazkiinietylko.blogspot.com
Książka podobała mi się :) Była bardzo poważną książką. Styl pisania mi się podobał, choć niektóre opisy mnie irytowały :) Bardzo fajna recenzja ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
Szelest stron - kilk!
Zaraz po premierze miałam na nią wielką ochotę, ale potem jakoś o niej zapomniałam. Wiem, że będę musiala przeczytać - w końcu książka to zestaw ciekawych motywów, które tworzą taki mój must-read: malarstwo, inna orientacja, konlfikty między rodzeństwem no i specyficzny język.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
www.bookish-galaxy.blogspot.com
Książka w śmiesznej cenie dostępna była na znaku. Możliwe, że nadal jest.
OdpowiedzUsuńJednak nie miałam ochoty na to, by ją zamówić, nie mam pojęcia, dlaczego.
Pozdrawiam i zapraszam na nową recenzję,
Isabelle West
Z książkami przy kawie
Bardzo ciekawa recenzja i bardzo ładne zdjęcie. Zapraszam na mojego bloga: http://szalonarecenzentka.blogspot.com
OdpowiedzUsuńMam tę książkę na oku od dłuższego czasu, na razie jednak musi jeszcze trochę poczekać na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńTo jedna z mądrzejszych i moich ulubionych książek, jakie udało mi się kiedykolwiek przeczytać. Naprawdę ją uwielbiam, głównie za ten jakby artystyczny styl pisania autorki ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do nas, nominowałyśmy cię do LBA i mamy nadzieję, że odpowiesz na pytania ;)
http://ksiazkowe-perelki.blogspot.com/2016/06/liebster-blog-award.html
Moje odczucia po tej lekturze są bardzo podobne, z wyjątkiem tego, że polubiłam zarówno Noah jak i Jude ;) Nie zmienia to jednak faktu, że jest to niezwykle poruszająca powieść, która skłania do wielu refleksji. Z początku było mi trudno przyzwyczaić się do dość nietypowego pióra Jandy Nelson, ale z każdą kolejną stroną to właśnie na nieszablonowość najbardziej mnie zachwycała :)
OdpowiedzUsuńŚwietny post, nie mam wątpliwości, że dobrze zrobiłam zamawiając tę książkę. Czytałam kilka recenzji tej książki, ale żadna nie spodobała się mi tak jak Twoja. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń