Wydawnictwo: YA!
Rok wydania: 2014
Ilość stron: 252
Tłumaczenie: Janusz Maćczak
Cadance należy do szanowanej i znanej rodziny Sinclarów. Od zawsze są łgarzami: żyją ukrywając emocje pod maską, dumni i próżni. Gdy dziadek Sinclair kupuje swoim czterem córkom wyspę, Cady każde wakacje spędza na niej wraz z kuzynami łgarzami. Jednak pewnego lata wydarza się coś co wstrząsa życiem wszystkich. Czy Cadance odzyska wspomnienia?
Trafiłam na Byliśmy Łgarzami przypadkowo, nie wiedziałam czego po tej powieści się spodziewać bo nic o niej nie słyszałam. O dziwo książka mnie zachwyciła! Jest to bardzo oryginalna, intrygująca pozycja, która szokuje i wzrusza. Nie mogłam się od niej oderwać i pochłonęłam ją w jeden dzień!
Cady jest kolejną denerwującą postacią (strasznie za to przepraszam), ale nie przeszkadzała mi aż tak bardzo. Pomimo tego, że przez całą lekturę przewija się jej ból i cierpienie, za jej sytuacją kryje się przesłanie. Pod koniec staje się bardzo dobrze wykreowaną bohaterką dlatego nie oceniam jej bardzo krytycznie.
Jeżeli chcecie żyć tam, gdzie ludzie nie boją się szczurów ani prawdziwej miłości, musicie porzucić mieszkanie w pałacu.
Pomimo tego, że książka może wydawać się być kolejną lekką i przyjemną lekturą młodzieżową są to tylko pozory. Jest to powieść, która ukazuje jak jeden nieświadomy i nieprzemyślany błąd może zniszczyć życie nasze i naszych najbliższych. Nigdy w życiu nie spodziewałabym się takiego zakończenia całej tej historii. Jest to książka z przesłaniem ale trzeba go odszukać. Jestem pewna, że niejednej osobie poleciałby łzy.
Byliśmy Łgarzami jest to piękna, łamiąca serce i wyciskająca łzy książka. Bardzo oryginalna, nieschematyczna, intrygująca i tajemnicza, pochłania na wiele, wiele godzin. Gorąco polecam tę pozycję każdemu niezależnie od wieku ani płci.
Ocena:
8/10
Nina
Czytałam "Byliśmy łgarzami" dość dawno. Również trafiłam na nią przez przypadek, nic o nie wiedziałam i... przeczytałam ją także w jeden dzień. Była po prostu strasznie wciągająca, a zakończenie... nigdy bym się nie domyśliła. Ta książka pozostawiła u mnie bardzo miłe wspomnienia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Jessie
http://lifting-pages.blogspot.com
Cieszę się, ze ktoś rownież miał podobne odczucia do mnie :) Zakończenie jest niesamowite! Rownież pozdrawiam ❤️
UsuńDziwię się Twojej dobrej ocenie, ponieważ większość recenzji, jakie czytałam, były bardzo negatywne. Ty zachęciłaś mnie do tego, by samemu się przekonać, czym będzie dla mnie książka Lockhart - zawodem, czy miłością?
OdpowiedzUsuńU mnie recenzja "Niezłomnych" :*
Zakończenie dosłownie wbiło mnie wbiło mnie w fotel, dla niego samego warto przeczytać tę książkę 😊 Na pewno wpadnę! ❤️
UsuńJakoś jeszcze nie spotkałam się jeszcze z tą książką. Chętnie zerknę.
OdpowiedzUsuńNaprawdę gorąco polecam, bardzo ciekawa pozycja 😊
UsuńMoże to dziwne, ale lubię książki łamiące serce, więc zapisuję ten tytuł na swojej liście.
OdpowiedzUsuńMam książkę na czytniku ale niestety czasu brak :( Bardzo mnie do siebie ciągnie i mam w planach przeczytać ją w najbliższym czasie.
OdpowiedzUsuńJustyna z livingbooksx.blogspot.com
Polecam znaleźć chociaż chwilkę, książka tak pochłania, że czyta się ja migiem :)
Usuńhttp://lifebybookaholic.blogspot.com/2016/03/4-courtship-book-tag.html
OdpowiedzUsuńZaprosiłam Cię do tagu! :D
Słyszałem, że w ów książce coś rypło się z tłumaczeniem, ale najwidoczniej jednak źle słyszałem, hah. c;
OdpowiedzUsuńBrak jakichś mankamentów językowych? Zapytam przezornie.
Jest to książka dość trudna do przetłumaczenia, ale mi to polskie tłumaczenie tak nie przeszkadzało jak niektórym, da się czytać :)
UsuńFajna recenzja :D
OdpowiedzUsuńPierwsze słyszę o tej książce :D
Susette
0zuzol0.blogspot.com
zostalam przekonana :D a poczatek recenzji bardzo zabawny :D
OdpowiedzUsuń